Ford Scorpio OHC, EFI z 1986r (Remont i może kiedyś po remoncie)

Umyty scorpio brudny by do garażu nie wjechał.
1. 2.

Pierwsze demontowane części jeszcze na dworze.
3. 4. 5.

Walnięty przód.
6.

Tylne światła zdjęte.
7.

Rdza po zdjęciu uszczelki z bagażnika.
8.

Demontaż wnętrza.
9. 10. 11.

W takim stanie wjechałem nim do garażu.
12. 13.

Dalej demontaż wnętrza.
14. 15. 16.

Samochód poszedł sporo w górę.
17.

OHC po umyciu.
18.

Bałagan.
19.

Brud -> Czyszczenie -> Magazynowanie.
20. 21.

OHC bez nakrycia.
22.

I bez błotnika.
23.

Demontaż deski rozdzielczej.
24. 25.

Po zdjęciu deski.
26. 27.

Bałagan z przodu bo tego z tyłu już nie było.
28.

22 letni brud z pod listewek tylnej szyby.
29.

Obiekt chroniony.
30.

Błotnik przedni uderzony przez autobus (Neoplan 6778) w 1998roku.
31. 32.

Przerwa muszę odpocząć od komputera.

Kolejny Weekend na działce –
Odkręciłem osłonę wentylatora nagrzewnicy.
33.

Syf i brud.
34. 35.

Pod samochodem oprócz brudu i syfu znalazłem przewód jakby masowy pleciony był przykręcony do osłony wentylatora nagrzewnicy. Gdzie powinien być jego drugi koniec? Niestety nie mam lepszego zdjęcia tego przewodu.
36.

Osłona luzem.
37. 38.

Rozebrałem tylne drzwi oprócz klamek i podnośników szyb. (klamek nie mogę odkręcić)
39. 40. 41. .42
43.

Kolejny Weekend na działce -
Przepakowałem samochód tyłem do wyjazdu w celu przygotowywania silnika do wyciągnięcia.
44.

Wyciągnąłem chłodnicę.
45.

Zbiornik wyrównawczy cieczy chłodzącej.
46.

Nagrzewnice.
47.

Układ wydechowy.
48. 49.

Zawszę się zastanawiałem dlaczego jest taki głośny.
50.

Nagar.
51.

Brudny rozrusznik.
52.

Filtr powietrza? gdzie on ?
53.

Na podłodze.
54.

Tu spuszczałem olej ze wspomagania.
55.

Wyciągnąłem wygłuszenie.
56.

I znalazłem pierwszą dziurę w podłodze.
57. 58.

Więcej zdjęć z remontu na razie nie mam te są wybrane z pośród 320 zdjęć, taki skrót.
Może w weekend następna aktualizacja (ale nie koniecznie).

No po prostu oko mi zbielało sława i chwała że chce ci się tak dłubać i za fotoreportaż, możesz doświetlić, z jakich pobudek zająłeś się tym OHCem, zamiast wepchnąć go do najbliższej rzeki?

Sprawa jest taka, że ten samochód jest od początku w rodzinie
1986-1995 Wujek –Germany
1995-2006 Mój Tata – Polska
2006- ~ - Ja
Rzeka nie wchodzi w grę … raz na 20 lat można go wyremontować

Jasne, przecież z rzeką żartuję, po prostu nie byłem pewny motywu, a ten (czyli wóz w rodzinie od początku i tyle pokoleń) to jest najfajniejszy motyw jaki mi przychodził do głowy. Kurde, jak tak pomyślę, to chyba dałbym nieco więcej niż dałem za Merkura, żeby dorwać w swe ręce Scorpio z ok 87, mojego brata ciotecznego, którym do ślubu jechałem, i po którym mnie ten wirus złapał

Nie no Ja cię podziwiam, kurcze ze Ci się chce tak przy nim dłubać...tez mam taki plan na kiedyś ale z mk3. Życzę powodzenia

To dbaj o niego teraz to później będziesz miał mniej do roboty.

Mój tata jeździł tym samochodem, bo jeździł jak coś puknęło i koła się nadal kręciły to dalej tak jeździł a ja teraz mam, co robić

Ciekawostką jest oryginalny silnik ok. 300000-350000 km przebiegu była robiona uszczelka pod głowicą sprzęgło i pompa wody (od 1995r). Zawory pukają jak 150 będzie trzeba zajrzeć do głowicy. Silnik planuje robić zimą w Warszawie. Nie znam się na silnikach 4T, ale chce spróbować.

Co do zaworów, to masz na 99% wyrąbany wałek (krzywki i łożyskowania) ew. potem same koniki i zawory. Ten typ tak ma, wałki fabryczne są za słabe, zresztą stąd się Fordowi urodził następca, DOHC ośmiozaworowy

Boni napisał:

Co do zaworów, to masz na 99% wyrąbany wałek (krzywki i łożyskowania) ew. potem same koniki i zawory. Ten typ tak ma, wałki fabryczne są za słabe, zresztą stąd się Fordowi urodził następca, DOHC ośmiozaworowy

Czytałem o wałkach w OHC na FST.

A co to są koniki ?

Eeee, dźwignie zaworowe? No to co z krzywki przenosi siłę na trzpień zaworu, ten konik co się kiwa One są w OHCu jakby twardsze niż krzywki, co jest chyba jednak błędem konstrukcyjnym, dlatego najpierw wyrąbuje wałek i łożyska, dopiero potem koniki i zawory, później to i jakaś sprężyna pęka itd.

pader napisał:

Nie znam się na silnikach 4T, ale chce spróbować.

Dlatego pytałem i dzięki za odpowiedź.

a na przyszłość jak będziesz robił głowice... sprężynki dowykające zawór zakładaj od DOHC-a dużo bardziej wydajne nie wpadająw rezonans na wyższych obrotach i OHaC odzyskuje moc na górze wyczytałem gdzieś na forum sierry podobno bardzo poprawia charakterystyke silnika w górnym zakresie obrotów.

W ogóle to z OHCa 2.0 można coś malowniczego złożyć (po to zresztą jeszcze trzymam pierwszego, że może kiedyś...), dół OHCa, korby fiesty diesel, tłoki nie pamiętam skąd, zmienione paliwowy, sterowanie, itd itd, góra zmotana, albo legendarna z Sierry Cosworth, i można złożyć coś bardzo przyjemnego. Tyle że tak naprawdę po co, jak można mieć od ręki cossa 2.9

Boni napisał:

Co do zaworów, to masz na 99% wyrąbany wałek (krzywki i łożyskowania) ew. potem same koniki i zawory. Ten typ tak ma, wałki fabryczne są za słabe, zresztą stąd się Fordowi urodził następca, DOHC ośmiozaworowy

Z tymi słabymi wałkami to czysty kretynizm

Za zużycie oryginalnych wałków są winni właściciele pojazdów
Katują , mordują , przebiegi w setkach tysięcy i się dziwią , że materia nie wytrzymuje

Następna aktualizacja niedziela (28.09.2008) lub poniedziałek (29.09.2008)

frajne jak kazde co ma skorupe:

Właśnie co wróciłem z działki, a oto obiecana aktualizacja.

Piątek.
Pierwsze przymiarki wyciągarki.
59.

Odkręciłem podszybie z 11 śrub wykręciłem tylko 3, 4 urwane i 4 nie dające się odkręcić. Musiałem wiercić.
60.

Odkręciłem wentylator nagrzewnicy.
61.

Jaki on uśmiechnięty .
62.

Sobota.
Wyciąganie silnika.
63.

Tu już wyciągnięty.
64.

Pustka pod maską.
65.

Tu już silnik na palecie.
66. 67.

Żeby wyciągnąć silnik musiałem wypchnąć samochód z garażu.
68. 69.

Po zaparkowaniu silnika pod ścianą mogłem wepchnąć samochód.
70.

Zdemontowałem kierownicę z wałkiem.
71.

Scorpio poszedł jeszcze bardziej w górę.
72.

To skrót z 75 zdjęć.

Pader mam dla ciebie te trójkąty info na pw (FST)

Pader, czy po pomalowaniu budy, pod maską zagości coś mocniejszego??

Jankes napisał:

Pader, czy po pomalowaniu budy, pod maską zagości coś mocniejszego??

Nie do końca, zagości odświeżony, niepowtarzalny jedyny w swoim rodzaju czyściutki OHC

pader napisał:

Brudny rozrusznik.
52.

Pamiętacie go? Postaram się w kilku następnych postach pokazać wam na przykładzie rozrusznika jak będzie wyglądał OHC.
Rozrusznik doczekał się dziś czyszczenia, ale to dopiero połowa sukcesu.
Trzeba go jeszcze przygotować do malowania i pomalować.

Jaką farbą go pomalować? Jakąś srebrzanką czy walnąć go zwykłą farbą nieodporną na temperatury?

73. 74.
75. 76.

Najlepiej pomaluj czarną farbą tylko te elementy , które były nią malowane
Te elementy , które są srebrne nie były malowane , miały naturalny kolor aluminium

Tak mam zamiar zrobić, ale jaką farbą zwykłą czy odporną na temperatury?

Jak masz pod ręką, to oczywiście lepiej termoodporną, ale jak nie, to jakaś lepsza czarna farba (ftalówka, chlorokauczuk itp) też dobrze się utrzyma.