Jak zauważyliście pewnie, trudno jest dotrzymać idei tego forum, kiedy trafiają się userzy wyjątkowo chamscy (albo chamsko chcący udowodnić że nie da się zrobić forum bez moderacji). Stąd napiszę parę rzeczy otwartym tekstem, bo może co jasne dla mnie jako admina i wieloletniego użytkownika miejsc niemoderowanych, nie jest jasne dla wszystkich którzy tu zaglądają:
1) Każdy odpowiada sam za to co pisze czy "przynosi" na forum, i ewentualnie poniesie tego konsekwencje. Dlatego nie ma shoutboxa (bo nie będę dochodził co kto i komu napisał w shoutboxie), dlatego bardzo nie polecam wklejania czegokolwiek na forum, tylko linki na zewnątrz (do zdjęć, itd itd), bo za zawartość "nie w porządku" mogą być wyciągnięte konsekwencje, za linka raczej nie; dlatego radzę uważać, żeby np. spod waszego nicka czy IP młodszy brat nie narobił wam kaszany na forum, itd itd. Również z powyższego powodu nie możecie kasować postów, nie możecie usunąć się z forum, a docelowo, jeśli wszystko będzie grało, to nie będzie nawet edycji postów. Idea naczelna jest taka, że piszesz co chcesz, ale najpierw się zastanów dwa razy bardziej niż na jakimś zwykłym forum - co, do kogo, i po co piszesz.
2) Co do konsekwencji łamania netykiety, zasad współżycia społecznego czy nawet prawa na forum - ja widzę eskalację działań następująco: ogólnie, jak ktoś nas wpienia czy jest chamem, upominamy, potem ignorujemy. Jak łamie ostro netykietę albo prawo, upominacie go sami, na PW, na email, jak chcecie, i/lub zgłaszacie mi. Ja sprawdzam fakty i logi, i w zależności od wagi wykroczeń i upierdliwości delikwenta oraz mojego zdania wykonuję (w dowolnej kolejności i kombinacji):
1) ujawniam dane delikwenta, na ile można ujawnić zgodnie z prawem, wy się resztą zajmujecie (ślecie zażalenia do jego abuse czy providera, itd itd)
2) sam się zajmuję złożeniem zażalenia do abuse i providera
3) ban na konto, IP, itp
4) doniesienie do służb mundurowych i/lub providerów wyższego rzędu poparte dowodami "działalności" na forum
Powyższe to jest NORMALNA kolej rzeczy, i nie jest to żadna akcja policyjna czy jakaś pogróżka, po prostu tak to w życiu wygląda i jest to dla mnie tak oczywiste że nie chciało mi się o tym pisać wcześniej, jeśli ktoś jest tym zaskoczony, to jest jego problem.
Komentarze mile widziane, bo chciałbym wiedzieć, czy się wszyscy nawzajem dobrze rozumiemy.
Indeks 
Pią Wrz 26, 2008 1:22 pm